Urodziłam się mając 56 cm i ważąc prawie 4 kilo. Byłam więc dzieckiem dużym. Zawsze wyróżniałam się wśród rówieśników bardzo wysokim wzrostem,który był na 90 centylu a waga na 97 centylu. Nie było mi nigdy łatwo bo dojrzałam bardzo wcześnie-o wiele wcześniej niż rówieśnicy i z tego oto też powodu musiałam zacząć się zabezpieczać przed tym aby nie mieć nikogo do kochania. Jak kolwiek te słowa rozumiecie-domyślcie się o co chodzi.
Nawet na studiach a te zaczęłam z opóźnieniem wieloletnim wypominano mi jak to miło jest być kochaną,wróżono mi nawet,że skumam się z jakimś wykładowcą i będę z nim żyła długo i szczęśliwie.
Nie chciałam nigdy być kobietą-zawsze czułam się mężczyzną bo mi tak jest łatwiej przeboleć to,że za wcześnie zaczęłam dojrzewać. Starałam się utrzymywać szczupłą sylwetkę od 2000 do 2011 roku mi się to nawet udawało do czasu zanim zaczęłam brać psychotropy,które rozwaliły mi figurę do tego stopnia,że jak zaczynałam tyć to wszyscy myslęli sobie bo było to w krótkim czasie,że domniemywano,że jestem jakaś ciężarna czy wytykano mi to.
Dawna ja-ta z dzieciństwa o wadze wyższej od przeciętnej i do tego z maxem wzrostu powróciła do świata żywych.
Dziś nie mam po co narzekać nawet jeśli jest źle-staram się by było lepiej.
Niestety nie podoba mi się to tak do końca ale zmienić bym nic w swoim życiu nie chciała albowiem tak mi było pisane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz