Gdy tak sprawdzałam ten Uniwersytet jaki mi przyszedł na myśl a ja się z nim bym skumotała to natrafiłam na info o Kolegium Nauczycielskim Grzegorza Piramowicza na Nadodrzu, że ono niby jest... TYMCZASOWO ZAMKNIĘTE!!! Jak to możliwe??? Przecież ich zamknięto na stałe i tak też kiedy po raz ostatni tam zaglądałam pisało ale czyżby chcieli wskrzeszać trupa???!!! Sami zobaczcie:
To przerasta wszelkie szczyty!!! Nie dość, że jako koszmar śni mi się ono po nocach to jeszcze na dodatek chcą je niby wskrzeszać!!! Jestem wstrząśnięta!!! To nie do pomyślenia!!! Rzekomo wśród tych wykładowców tego Kolegium niejako był tam jeden Antoni K.-filozof. Ja uciekam a mnie moja przeszłość ciągle dogania!!! Nie da się wymazać czegoś co w ten sposób mnie ukształtowało. Na gorsze oczywiście. Nie było w życiu mi łatwo i łatwo do dziś mi nie jest. Jestem nieszczęśliwa jak i nigdy w życiu szczęścia nie zaznam (wiecie co mi się napisało przed chwilą zamiast wyrazu "ZAZNAM"??? "ZEZNAM!!!").
Gdybym mogła cofnąć czas to nie doszłoby do procesu ani nie poszłabym po procesie jeśli on był mi pisany to nigdy bym nie poszła do Kolegium Nauczycielskiego!!! Taki już mój los. Nie chcę być złym prorokiem ale jeśli owe Kolegium by się wskrzesiło to naprawdę nie wróżyłoby to nic dobrego...
Patrzę sobie i na swoje ręce i przysięgam, że uda mi się kiedyś uciec od tych problemów jakie mam. Dziwne, że innym się szybko wybaczy za wszelkie wykroczenia czy procesy. Dziwne, że Beacie Kozidrak jazdę po pijaku się wypomina a takiej Ewie Farnej jaka jechała po pijaku mając 19-naście latek na bal dla maturzystów przed 10-cioma laty to już się zapomniało!!!
Mi nikt procesu nie zapomniał. Nigdy bowiem nie będę taka "bez skazy" bądź "czysta" a moja przeszłość da mi jeszcze znać nie raz o sobie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz